Buraczane bułeczki
Witajcie !
Nastała jesień, a razem z nią do mojej kuchni wróciły dynie,buraki, jabłka i przyprawy korzenne. Sezon pachnący cynamonem zaczynam niepozornie, bo od drożdżowych śniadaniowych bułeczek które zaserwowałam mojej siostrze. Z tych proporcji wyszło mi 12 bułeczek. Większość nie zdążyła nawet wystygnąć ;)
700 g mąki pszennej
25 gramów świeżych drożdży
300 ml ciepłej wody
1 jajko
łyżka oleju
200 g puree z buraków
łyżeczka soli
1/2 łyżeczki cukru
100 g słonecznika
Przygotowuję zaczyn: w wysokim naczyniu łączę drożdże, wodę, 1 łyżkę mąki i cukier, mieszam do uzyskania jednolitej masy i odkładam w ciepłe miejsce na ok. 15 min.
Pozostałe składniki na ciasto wrzucam do jednej dużej miski, na końcu dodaję wyrośnięty zaczyn i ugniatam ciasto. Jeśli za bardzo się klei dodaję więcej mąki, jeśli jest za suche dodaję mleko.
Tak przygotowane ciasto odkładam do lodówki do wyrośnięcia na całą noc.
Pozostałe składniki na ciasto wrzucam do jednej dużej miski, na końcu dodaję wyrośnięty zaczyn i ugniatam ciasto. Jeśli za bardzo się klei dodaję więcej mąki, jeśli jest za suche dodaję mleko.
Tak przygotowane ciasto odkładam do lodówki do wyrośnięcia na całą noc.
Rano wyciągam ciasto z lodówki, dzielę na mniejsze kawałki, formuję bułeczki i układam na blaszce w dość dużych odstępach i zostawiam do wyrośnięcia na ok 40-60min.
Piekarnik nagrzewam do temperatury 180 stopni. Piekę ok 15 min w piekarniku z termoobiegiem. Najlepsze są jeszcze lekko ciepłe :)
Piekarnik nagrzewam do temperatury 180 stopni. Piekę ok 15 min w piekarniku z termoobiegiem. Najlepsze są jeszcze lekko ciepłe :)
Smacznego!
wyglądają bosko:)
OdpowiedzUsuńojej, nic tylko jeść oczami! piękne!
OdpowiedzUsuńŚliczny kolorek ;)
OdpowiedzUsuń