Proziaki

Witajcie w 2018!
Czas leci szybko, już końcówka stycznia, a ja w tym roku zrobiłam już 15 nowych potraw. Należę do tych osób, które rzadko gotują dwa razy to samo. Mam kilka sprawdzonych przepisów-pewniaków, ale chęć eksperymentów i odkryć przeważa nad kuchenną nudą. 
Na świętach miałam okazję poznać lepiej rodzinę mojego przyszłego męża. Jako, że były święta, to w każdym domu zastawaliśmy pełny stół. Było to bardzo ciekawe doświadczenie, bo mogłam spróbować tych samych świątecznych potraw w różnych wydaniach- nie było dwóch takich samych smaków. I tak pośród tych sałatek, pierogów i karpii natknęłam się na stare, dobre, podkarpackie proziaki. Danie bardzo lokalne, mało znane w innych częściach Polski. I tak zaispirowana wróciłam do Warszawy z postanowieniem, że ten przepis wchodzi na stałe do mojej kuchni! Zapraszam!




Przepis

2-3 szklanki mąki pszennej
2 łyżeczki sody
330 ml kefiru
1 łyżeczka soli

Z wyżej podanych składników zagniatam ciasto. Powinno  być gładkie i elastyczne. Odstawiam na kilka minut, żeby odpoczęło.
Po chwili wykładam ciasto na blat podsypany mąką, rozwałkowuję na grubość ok 1,5 cm i wykrawam szklanką okrągłe bułeczki.
Rozgrzewam suchą patelnię, kładę na niej bułeczki i "smażę" kilka minut na każdej stronie.

Podaję zarówno na ciepło jak i na zimno, najlepiej smakują z domowym masełkiem czosnkowym.

Smacznego!

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty