Biszkopt- przepis podstawowy
Witajcie!
Dziś przedstawiam przepis na idealny biszkopt. Piekłam go już wiele razy, za każdym wychodził świetny! Największą frajdę sprawia mi rzucanie nim o podłogę. Mina osób będących tego świadkami- bezcenna :D
Przepis:
5 jajek
3/4 szklanki cukru
3/4 szklanki mąki pszennej
1/4 szklanki mąki ziemniaczanej
Białka oddzielam od żółtek i ubijam. Gdy białka są już sztywne zmniejszam obroty miksera i dodaję stopniowo po jednym żółtku. Powoli wsypuję cukier, a następnie mąki (najlepiej łyżką).
Przygotowuję tortownicę: spód wykładam papierem do pieczenia, a boki zostawiam nie wyłożone. Nie smaruję formy masłem. Wlewam ciasto, wkładam do piekarnika nagrzanego do temperatury 160 stopni na 30-40 min. Po upieczeniu rzucam ciasto 2-3 razy na podłogę z wysokości ok 1 m. Wyciągam z formy dopiero po ostygnięciu.
Wskazówki:
1. Rzucenie biszkoptu o podłogę pozwala na wydostanie się z niego zalegających cząsteczek powietrza, dzięki czemu wychodzi idealnie płaski.
2. Biszkopt kroję na 2-3 blaty.
Smacznego!
Co za zbieg okoliczności! Dzisiaj rano upiekłam biszkopt i mam taki sam przepis - tzn ja daję całą szklankę cukru, ale w sumie jak kto woli ;)
OdpowiedzUsuńPolecam ten przepis, bo biszkopt wychodzi idealny <3
Moja mama twierdzi, że biszkopt jest za delikatny żeby nim rzucać, dlatego jeszcze nie wypróbowałam tego sposobu. ^^
OdpowiedzUsuńW takim razie zachęcam Cię do tego, abyś się przekonała, że ten biszkopt jest idealny :)
Usuńnie robiłam nigdy biszkoptu :)
OdpowiedzUsuń"Rzucenie biszkoptu o podłogę" ostro :D
OdpowiedzUsuńTo rzucanie ciastem jest fascynujące. Nie wiem czy bym się odważyła :D Ale biszkopt wygląda świetnie :)
OdpowiedzUsuńWiele razy robiłam biszkopt, ale nigdy nie rzucałam nim o podłogę. :D Pierwszy raz o tym słyszę i wyobraziłam to sobie. To musi wyglądać genialnie. Upiekła ciasto, a teraz nim rzuca. :P
OdpowiedzUsuńna pewno wykorzystam przepis! :)
OdpowiedzUsuńzaraz sobie go przepiszę do notatnika, żeby nie zapomnieć :DD
Zapisuję przepis, po zdjęciach widać, że biszkopt jak marzenie. Moje, do tej pory, to po prostu katastrofy z dziurą w środku :)
OdpowiedzUsuńTeż zawsze się dziwiłam - jak można rzucić biszkopta na ziemię ? Już wiem, że on taki lubi :) Zabieram ten przepis :)
OdpowiedzUsuń