Zupa cebulowa
Witajcie!
Zazwyczaj, jeśli wątpię w jakieś danie, a jest ono stosunkowo łatwe postanawiam je zrobić, żeby się przekonać jakie jest naprawdę. Tak też było z zupą cebulową. Nie bardzo wierzyłam, że kilogram cebuli, bulion i trochę białego wina może być dobre. Cieszę, się, że moja ciekawość wygrała i ugotowałam tą zupę. Nawet dokładnie pamiętam, że był to sylwester 2011/12. Od tego czasu zakochałam się w tym przepisie i często do niego wracam. To jedna z najlepszych zup jakie jadłam. Jest to danie bardzo wykwintne i eleganckie, efektowne w podaniu i pyszne, a zarazem tanie i łatwe. Jeśli macie te kilka składników to jak najprędzej wypróbujcie tą zupę! Może pozostanie z Wami na dłużej, tak jak to się stało u mnie.
Przepis:
1 kg cebuli
250 ml białego wytrawnego wina
1l bulionu
1 łyżeczka masła
1 łyżeczka oleju
ziele angielskie
liść laurowy
1/2 łyżeczki tymianku
pieprz
chleb na grzanki
ser żółty
czosnek- opcjonalnie
Cebulę obieram i kroję w piórka. Na dużej patelni podgrzewam olej i wrzucam cebulę. Duszę ją ok. 30 minut pod przykryciem, aż zmięknie i zbrązowieje. Pod koniec wlewam wino i mieszam, aż wyparuje. Cebulę przekładam do garnka, zalewam bulionem. dodaję przyprawy i masło, gotuję ok. 20-30 minut.
Zupę przekładam do naczyń żaroodpornych, na wierzchu układam kromkę chleba posmarowaną czosnkiem i posypaną serem żółtym, zapiekam kilka minut, aż ser się rozpuści, a chleb się zarumieni.
Podaję od razu.
Wskazówki:
1. Cebula podczas duszenia może nie zmienić koloru, wszystko zależy od gatunku.
Polecam też inne zupy:
Oj zjadłabym takiej cebulowej zupki :)
OdpowiedzUsuńO proszę, nawet dziś myślałam o tej zupie i miałam na nią ochotę :) Niestety, nie jestem w stanie pokroić nawet jedenj cebuli, a co dopiero kilograma. Może masz jakiś sposób, żeby się przy tym nie spłakać?
OdpowiedzUsuńzałóż okulary do pływania :))
UsuńUwielbiam tę zupę, właśnie za wyjątkowy smak, a minimalny nakład pracy :)
OdpowiedzUsuńCebulowej w takim wydaniu nie jadłam jeszcze, pyszna wersja :)
OdpowiedzUsuńW składzie mojej wersji zupy cebulowej, którą pokochałam było 200g topionego serka. Licząc kalorie zrezygnowałam więc z niej. Twoja zapowiada się ciekawie. Będę testować i to niedługo! :-)
OdpowiedzUsuńPyszna i idealna na zimę :) i te rumiane grzanki.....mniam :)
OdpowiedzUsuńoj chodzi za mną ta zupa już od długiego czasu, muszę ją w końcu przygotować :-))
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę zupę, jest genialna! ;)
OdpowiedzUsuńIdealna! Pyszna i rozgrzewająca! :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię te zupkę, z grzankami idealna:)
OdpowiedzUsuńczęsto gości u mnie w domu, jednak bez wina :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam!
Zrobiłam, ale to niestety nie nasz smak. :(
OdpowiedzUsuńja uwielbiam! :) we Francji mam jej pod dostatkiem, ale swojej roboty to jednak jest to !:)
OdpowiedzUsuńDawno jadłam takie pyszności :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam takiej zupy. Pomysł wydaje się ciekawy! Muszę wykorzystać przepis :)
OdpowiedzUsuńNOWY POST NA FABRYCE MIĘTY KLIK! :))
Wygląda smakowicie, jestem ogromną fanką zupy cebulowej, ale przyznaję, że nigdy nie dodawałam do niej wina. Następnym razem na pewno spróbuję, bo myślę, że zdecydowanie lepiej smakuje :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń