Zupa z młodej botwinki
Witajcie!
Maj uwielbiam za wszystkie warzywa i owoce które pojawiają się na bazarach. Jest to też miesiąc który nienawidzę za to, że muszę się ciągle uczyć. W takich momentach cieszę się, że to ostatnie dwa miesiące studiów.
Zawsze gdy wybieram się na Halę Mirowską- najbardziej znany warszawski targ- ogarnia mnie szaleństwo zakupów. Później ledwie wracam do mieszkania dźwigając różnie zielone smakołyki. Wczoraj wróciłam z młodą botwinką, koperkiem i ziemniakami. Zainspirowana niedawnym wpisem na jednym z moich ulubionych blogów kulinarnych postanowiłam ugotować tą zupę.
Wyszła przepyszna! Już na pewno na stałe zagości w moim wiosenno - letnim menu. Jest lekka i idealnie pasuje na majówkowy obiad.
Przepis: (inspiracja: Kwestia Smaku)
1 pęczek botwinki
1 natka koperku
3-4 duże ziemniaki
2 ząbki czosnku
1 l bulionu
100 ml białego wytrawnego wina
3 łyżki oliwy
3 łyżki śmietany 18%
100 g sera feta
Ziemniaki obieram, kroję na paseczki i smażę 5 minut na 3 łyżkach oliwy. Gdy lekko się zarumienią dodaję pokrojony czosnek, smażę 2 minuty. Następnie dorzucam pokrojone w plasterki buraczki. Do garnka wlewam bulion. Wrzucam łodygi botwiny pokrojone na mniejsze kawałki. Wrzucam przysmażone ziemniaki, czosnek i buraczki. Wlewam wino. Gotuję ok. 15 minut. Po tym czasie dodaję liście pokrojone w mniejsze kawałki i koperek. Gotuję 2 minuty. Śmietanę mieszam z wodą i dodaję do niej stopniowo ciepłą zupę, tak aby zapobiec zważeniu się. Wlewam śmietanę do zupy i podaję z serem fetą!
Smacznego!
Wskazówki:
1. Ser feta i wino można pominąć.
2. Możecie doprawić zupę pieprzem lub solą do smaku.
Maj uwielbiam za wszystkie warzywa i owoce które pojawiają się na bazarach. Jest to też miesiąc który nienawidzę za to, że muszę się ciągle uczyć. W takich momentach cieszę się, że to ostatnie dwa miesiące studiów.
Zawsze gdy wybieram się na Halę Mirowską- najbardziej znany warszawski targ- ogarnia mnie szaleństwo zakupów. Później ledwie wracam do mieszkania dźwigając różnie zielone smakołyki. Wczoraj wróciłam z młodą botwinką, koperkiem i ziemniakami. Zainspirowana niedawnym wpisem na jednym z moich ulubionych blogów kulinarnych postanowiłam ugotować tą zupę.
Wyszła przepyszna! Już na pewno na stałe zagości w moim wiosenno - letnim menu. Jest lekka i idealnie pasuje na majówkowy obiad.
Przepis: (inspiracja: Kwestia Smaku)
1 pęczek botwinki
1 natka koperku
3-4 duże ziemniaki
2 ząbki czosnku
1 l bulionu
100 ml białego wytrawnego wina
3 łyżki oliwy
3 łyżki śmietany 18%
100 g sera feta
Ziemniaki obieram, kroję na paseczki i smażę 5 minut na 3 łyżkach oliwy. Gdy lekko się zarumienią dodaję pokrojony czosnek, smażę 2 minuty. Następnie dorzucam pokrojone w plasterki buraczki. Do garnka wlewam bulion. Wrzucam łodygi botwiny pokrojone na mniejsze kawałki. Wrzucam przysmażone ziemniaki, czosnek i buraczki. Wlewam wino. Gotuję ok. 15 minut. Po tym czasie dodaję liście pokrojone w mniejsze kawałki i koperek. Gotuję 2 minuty. Śmietanę mieszam z wodą i dodaję do niej stopniowo ciepłą zupę, tak aby zapobiec zważeniu się. Wlewam śmietanę do zupy i podaję z serem fetą!
Smacznego!
Wskazówki:
1. Ser feta i wino można pominąć.
2. Możecie doprawić zupę pieprzem lub solą do smaku.
...ja bym wina nie pomijała, ale ser - owszem :)
OdpowiedzUsuńChętnie dodam przepis do akcji "Dania dla urody", ale brakuje banera akcji pod postem.
OdpowiedzUsuńOj taka zupka już chodzi za mną jakiś czas :D Bo taki barszczyk z buraków kocham (zupa kojarząca się z dzieciństwem). A że teraz wiosna i sezon na botwinkę to trzeba koniecznie przyrządzić taką zupkę :)
OdpowiedzUsuń